środa, 21 września 2016

Buty wojskowe Bundeswehr - krótka historia


Do napisania tego posta skłonił mnie komentarz Kamomaniaka, który opublikowany został pod postem 

http://buty-wojskowe.blogspot.com/2016/04/czy-jest-niebezpieczenstwo-ze-wrocimy.html#comment-form

Jego post cytuję w całości dla ułatwienia Wam możliwości zapoznania się z nim (pisownia oryginalna)


Może to nie najlepszy temat, na taki komentarz, ale w starym wpisie może zostać niezauważony.
W sieci znalazłem taki komentarz, pod artykułem o jakości obuwia dla naszych żołnierzy:
"Kto dziś wie, że BW Kampfstiefel Modell 2000 nie tylko były produkowane w polskich firmach obuwniczych z pochodzącej z Polski skóry, ale też były polskim projektem? Nie pomnę już, która to polska firma przygotowała ów projekt dla polskiego MON - ale sądząc po pewnych niuansach można przypuścić, że był to "Kupczak" - które nie przyjęło go na wyposażenie polskich żołnierzy, ze względu na jednostkowe koszty wytwarzania wyższe niż dla lubelskich "Niw" - pierdzistołki urzedasy z ministerstwa i trepy z kwatermistrzostwa po raz kolejny pokazały (mniej więcej wtedy, kiedy przyjmowali na wyposażenie armii też zupełnie nieudane umundurowanie "wz. 93", "typu pantera", odrzucając lepsze wzory!), że za nic mają wygodę i skuteczność polskich żołnierzy... Wzgardzony przez polskie MON projekt został wystawiony w konkursie na nowe "buty bojowe" Bundeswehry - choć, niestety, nie wprost przez firmę która go stworzyła, tylko przez Niemców - i wygrał, dzięki czemu szykujące się wcześniej do jego produkowania dla polskiego MON nasze firmy obuwnicze mogły bardzo szybko dostarczyć Niemcom setki tysięcy par, nie mówiąc już o zasileniu polskiego rynku dziesiątkami tysięcy par z "serii rozruchowej", partii odrzuconych przez Bundeswehrę ze względu na jakieś drobne nie spełnianie bardzo wyśrubowanych wymagań odbiorczych, i z "nadwyżek produkcyjnych"... Na polskim wolnym rynku cena wytwarzanych w Polsce BW 2000 faktycznie była dwa razy wyższa od ceny "Niw", ale ich jakość zdecydowanie więcej niż dwukrotnie przekraczała jakość lubelskiego "produktu butopodobnego dla wojska"...
Czy to może być prawda, czy kolejny mit?


Niestety jest to kolejny mit. Buty Bundeswehry cały czas ewoluują i w zasadzie każdy nowy model powstaje na bazie starszego. Nie jest prawdą, jakoby firma z Polski (Kupczak) brała udział w przygotowaniu tego modelu, z którym następnie pojechała do Bundeswehry, położyła na stół a Niemcy natychmiast z wielką radością podpisali kontrakt na setki tysięcy par takiego obuwia jak jest to sugerowane w w/w poście. Tak to nie funkcjonuje. Zwłaszcza w odniesieniu do firm z tzw. Wschodniej Europy.
Zdjęcie 1 Źródło archiwum własne.Jest to model z pierwszej wojny światowej, jednak  buty z czasów II wojny światowej podobnie wyglądały.
Cofnijmy się jednak może nie do początku, ale do czasów wojny. Wówczas zwykli żołnierze Wehrmachtu posiadali buty za kostkę (ze względu na oszczędność skóry), podobne do tych na powyższym zdjęciu, w których podeszwa była przybijana gwoździami (tzw. teksami), a obcas zaopatrzony był w stalową podkowę, która miała ograniczyć ścieranie się podeszwy. 



Okazało się, że gwoździe bardzo szybko odprowadzają ciepło z wnętrza buta, co prowadziło do szybkiego wyziębienia stóp. Z tego względu na froncie wschodnim poszukiwano „walonek” – filcowych butów armii radzieckiej.  
W okresie powojennym było dużo modeli – ten okres jednak pominiemy, bo nie miał nic wspólnego ze znanymi dzisiaj modelami BW 2000 i BW 2005.

update: 22.09.2016
----
Co ciekawe, pierwotnie buty Bundeswehry były w kolorze brązowym. Zdjęcie przedstawia KS z tzw. "Oberfeldwebelsohle" (podeszwą starszego sierżanta) ze względu na charakterystyczne profile na obcasie odpowiadające naramiennikom właśnie starszego sierżanta.


Oberfeldwebelsohle -
podeszwa starszego sierżanta

Buty Bundeswehr  w kolorze brązowym,
z naniesioną czarną jeszcze widoczną pastą.
Klick aby powiększyć



Pielęgnacja /pastowanie/ tych butów wojskowych, dozwolone było tylko brązową pastą dostarczaną przez Bundeswehr, jednak później zaczęto pastować je czarną pastą , ponieważ brązowe buty nie pasowały do czarnego, skórzanego pasa noszonego przez żołnierzy. Dlatego też w Bundeswerze zadecydowano o zmianie koloru na czarny. Od tego momentu produkowane są buty wyłącznie w kolorze czarnym.

--------

Dopiero w latach pod koniec lat 90 wprowadzono model, który można uznać za pierwowzór modelu 2000. Był to but z przeszywaną podeszwą, o wyraźnym profilu. Póżniej  dodano w bucie skórzaną podszewkę, co poprawiło komfort chodzenia. 
Zdjęcie 2 Kampfstiefel (buty wojskowe) jedna z pierwszych wersji
Źródło: wikipedia. 



Pierwotna wersja nie posiadała podszewki skórzanej  całym bucie. Również górna część buta nie maiła kołnierza z pianki. 
Na początku lat 90 nastąpiła kolejna duża zmiana. Wprowadzono amortyzującą międzypodeszwę taką, jaka jest w modelu 2000 i 2005. Podeszwa była jednak klejona, co przy dużej różnicy temperatur powodowało odklejanie się jej. Kolejnym słabym punktem tego modelu była trudność ubierania i zdejmowania buta, co często prowadziło do uszkodzenia podszewki skórzanej w szczególności, gdy była wysuszona lub przemoczona. 
Wszystkie wady poprawiono w modelu 2000. Profilowana podeszwa, przeszywany system montażu, szerokie otwarcie rozsznurowanego buta, podszewka wykonana w całości ze skóry. 
Nawet w ramach jednego modelu np. 2000 przy wydaniach kolejnych norm pojawiały się drobne zmiany. Pierwotnie w modelu 2000 środkowy hak samozaciskowy był zamknięty. Podczas alarmu uniemożliwiało to szybkie ubranie buta (szybkie przewleczenie sznurówki przez oczko samozaciskowe). Oczko to zostało zastąpione później hakiem samozaciskowym. 
Kolejnym milowym krokiem był już opisywany model BW 2005. Tak samo jak w modelu 2000 model 2005 doczekał się  już 14-tego wydania zaktualizowanej normy. 
Jak przedstawiłem tutaj, żadna z polskich firm mnie miała żadnego wpływu na rodzaj butów, które używa Bundeswehra. 

Zobacz też wcześniejszy post.

http://buty-wojskowe.blogspot.com/search/label/Kupczak

Teraz odniosę się do fragmentu przytoczonego  ”...czemu szykujące się wcześniej do jego produkowania dla polskiego MON nasze firmy obuwnicze mogły bardzo szybko dostarczyć Niemcom setki tysięcy par, nie mówiąc już o zasileniu polskiego rynku dziesiątkami tysięcy par z "serii rozruchowej", partii odrzuconych przez Bundeswehrę ze względu na jakieś drobne nie spełnianie bardzo wyśrubowanych wymagań odbiorczych, i z "nadwyżek produkcyjnych".

"[...]nasze firmy obuwnicze [...]" - czyli kto? Demar? A może Wojas? Protektor? Trochę mało w tym poście rzeczowych informacji! 

 „[...]setki tysięcy par[...]” - ??? Wow!

Jeszcze w latach 80 kontrakty dla Bundeswehry były rzeczywiście duże, czasami nawet ponad 120.000 par jednego modelu, z reguły jednak 60.000-80.000 jednak żadna z firm ze względu na bezpieczeństwo dostaw nie dostawała całej puli. Z pewnością nie były to setki tysięcy par. Tym bardziej, że nie było nigdy tylu żołnierzy w Bundeswehrze. Dla kogo więc te setki tysięcy par miały być produkowane?

[...]dziesiątkami tysięcy par z "serii rozruchowej[...]" - czyli seria rozruchowa, to była liczba odpowiadająca wielkości kontraktu? Czyli przyjmując cenę pary 100 EUR x 60.000 par ktoś zainwestował 600.000 EUR czyli jakieś 2.400.000 zł w serię rozruchową? Również nie sądzę aby można było tak łatwo na rynku detalicznym sprzedać takie ilości butów.

Firmy produkujące dla Bundeswehry oczywiście chciały obniżyć swoje koszty i powiększyć  w ten sposób marżę i szukały w Europie Wschodniej firm, które będą w stanie wykonać dla nich całego buta lub uszyć cholewki (najbardziej pracochłonna część produkcji, w związku z czym najdroższa). 
I tak na przykład półbuty galowe dla Bundeswehry 
Zdjęcie 3 tego rodzaju buty dostarcza teraz dla Bundeswehry firma Stump& Bayer (Niemcy)oraz firma Prabos (Czechy).
 Źródło:  strona firmy Prabos.



produkowane były przez nieistniejącą już firmę na południu Polski na zlecenie niemieckiej firmy z Bremen. Niestety czasami dana partia butów nie spełniała bardzo rygorystycznych norm Bundeswehry i buty zostawały odrzucone. 
W latach 80 można było np. kupić ca. 40.000 par czarnych, widocznych na zdjęciu  półbutów, które zostały odrzucone przez Bundeswehrę i które były wyprodukowane w Polsce. 
Wspomniana polska firma z południa Polski produkowała też dla niemieckiej firmy buty sportowe Gelande . Takie:

Zdjęcie 3 Sportschuhe Gelande; Źródło: aukcja na ebay


Również inne modele butów były produkowane częściowo lub w całości w Polsce.
Cholewki do butów KS 2000 były szyte w okolicach Wrocławia, buty KS 2000 były w całości produkowane dla klienta niemieckiego w Chełmku – była to jednak tylko usługa czyli wykorzystanie taniej siły roboczej w Polsce w porównaniu do Niemiec, w celu uzyskania wyższego zysku. Jednak były to małe ilości w stosunku do wartości kontraktów. Jak już wspominałem, nie wszystkie buty spełniały rygorystyczne normy i kontrola jakości z firm zlecający odrzucała  czasami duże ilości obuwia. Buty te trafiały wówczas na rynek wtórny w Polsce. Nie było czegoś takiego jak „NADWYŻKI PRODUKCYJNE” jak to określono w poście na początku, które trafiały na rynek. W latach 90 Były to po prostu kiepskie buty w II gatunku, które nie zostały odebrane przez Bundeswehrę. 
Do tej pory można na allegro spotkać tego rodzaju buty, opisana jako II gatunek. Z pewnością nie wszystkie buty w II gat. były produkowane w Polsce. Chyba każda z firm miała większą lub mniejszą wpadkę z jakością.

Przeczytaj też post:

https://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/09/buty-bundeswehry-ii-gatunek.html


Nie tylko wspominana już na tym blogu firma Prabos z Czech ale również inne polskie firmy produkowały buty Bundeswehry. Zlecającym były jednak zawsze firmy dostarczające bezpośrednio do Bundeswehry. O ile wiem, Prabos jest to jedyna firma, której udało się zmienić status z poddostawcy na dostawcę dla Bundeswehry. Ciekawe w czym tkwi tajemnica takiego stanu rzeczy? Dobra jakość? Być może produkcja dla sił zbrojnych w innych krajach uwiarygodniła ją w oczach osób decyzyjnych w Bundeswehr?   

Jedyne zdanie zgodne z prawdą z cytowanego powyższego posta  to „[...]Na polskim wolnym rynku cena wytwarzanych w Polsce BW 2000 faktycznie była dwa razy wyższa od ceny "Niw", ale ich jakość zdecydowanie więcej niż dwukrotnie przekraczała jakość lubelskiego "produktu butopodobnego dla wojska". Jak wspominałem, cena w Polsce była niższa ze względu na tanią wówczas siłę roboczą, dlatego niemieckie firmy chętnie, nie tyko w Polsce ale również w Europie Wschodniej szukały firm mających możliwości podwykonania zleconych zadań czyli wyprodukowania butów tanio i w dobrej jakości. 
Obecnie, o ile wiem, w Polsce nie są produkowane żadne buty lub elementy butów dla Bundeswehr. Prawdopodobnie ma to związek z wyższymi kosztami produkcji, a dostawcy dla wojska szukają wciąż nowych zakładów, przenosząc wykonywanie pracochłonnych czynności bardziej na wschód, gdzie koszty produkcji są niższe. Obecnie część produkcji butów sportowych ulokowana jest np. w Serbii. 
Ze względu na koszty „wypadł” już model Gelande przedstawiony na zdjęciu powyżej i został zastąpiony butami różnych dostawców (adidas, nike) produkowanymi w Azji, które BW kupi zapewne za 8-15$ czyli z pewnością znacznie taniej niż można byłoby je wyprodukować w Polsce. 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Czy jest niebezpieczeństwo, że wrócimy do domu w skarpetkach ?



Przeczytajcie artykuł:

http://www.wykop.pl/ramka/3100433/mon-chce-zakazac-ludziom-chodzenia-w-wojskowych-ubraniach/


A co z butami? Mogę wracać bez kurtki do domu ale powrotu na boso nie mogę sobie wyobrazić. 
A Wy? 

Jak to wygląda w Polsce już wiemy. A co z butami wojskowymi czy też innymi elementami umundurowania z Bundeswehr? Nie sądzę aby niemiecki odpowiednik WSW sprawdzał w jakich butach chodzą Polacy.Niemiecki MON ma podejście bardziej praktyczne, co więcej nie jest to w żaden sposób karalne.

Sprawdzenie tego zajęło mi trochę czasu ale udało mi się dokopać do odpowiednich informacji. 

Zgodnie z kontraktem zawieranym z producentami odzieży i obuwia, ilości które nie zostały odebrane przez Zamawiającego mogą zostać sprzedane, muszą jednak zostać usunięte wszystkie etykiety wskazujące na Zamawiającego (w tym wypadku Bundeswehrę). Ponieważ w wypadku obuwia, jedyną etykietę możemy znaleźć na pudełku z butami wystarczy, że etykieta z pudełka zostanie usunięta lub samo pudełko zostanie zastąpione innym. 
Prawdopodobnie więc z tego względu, buty Bundeswehry BW 2005, które zakupiłem w firmie Prabos miały etykietę z numerem artykułu 90911 i rozmiarem. Chociaż zgodnie z normą etykieta powinna zawierać takie dane jak:

  • nazwa artykułu
  • numer artykułu (zmienny w zależności od rozmiaru)
  • numer kontraktu
  • producent i jego kod
  • odbiorca i adres magazynu
  • data dostawy (miesiąc/rok)

Producenci odzieży muszą spełnić dodatkowe wymaganie, tzn. na odzieży na wewnętrznej stronie musi się znaleźć pieczątka o wymiarach 10x15 cm z napisem „keine Bundeswehrware“. 

Nie słyszałem jednak aby u naszych sąsiadów ministerstwo poświęcało czas na zajmowanie się takimi problemami. 




środa, 28 października 2015

Buty specjalne wzór 928/MON

Buty specjalne wzór 928/MON
Jeden z czytelników tego bloga zwrócił się z propozycją opisania wzoru 928 MON.
Modle ten właśnie dotarł do mnie i w najbliższym czasie postaram się o nim więcej napisać.
Jak zawsze, myślę, że po miesiącu buty te pójdą pod nóż. Tak samo już to zrobiliśmy z butami wojskowym Bundeswehry: pustynnymi, BW 2000 i BW 2005 oraz wzorem MON 926.
enter image description here

środa, 14 października 2015

Letnie buty dla oficerów marynarki (Bundesmarine)



Buty wojskowe marine (Halbschuhe, weiss, Marine)

W tym blogu staram się koncentrować głównie na butach wojskowych Bundeswehry. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się przedstawić Wam wszystkie używane tam buty.


Jak z pewnością zauważyliście ostatnie wpisy dotyczyły jednak butów wojskowych polskiego MONu. Uzupełniając to niedociągnięcie, ten krótki wpis, będzie dotyczył letnich butów dla oficerów Bundesmarine. 


Czasami nie chce się wierzyć ile różnych modeli butów użytkowanych jest przez żołnierzy Bundeswehry, zwłaszcza gdy skonfrontujemy to z ilością modeli dla MON-u.


Olbrzymia różnorodność modeli butów wojskowych w Bundeswehrze dotyczy nie tylko różnych rodzajów wojsk czy też ich przeznaczenia ale również jak widać na omawianym modelu buta, klimatu w jakim oficerowie służą.


Pretekstem do napisania o tych butach był przetarg ogłoszony przez Bundeswehrę na pastę do butów. Nie byłoby w tym nic szczególnego, jednak pasta do obuwia ma być biała ! Zadziwiła mnie również wartość przetargu, ca. 200.000 EUR. Za taką sumkę można zakupić całkiem dużą ilość pasty do obuwia :-)


Jedynymi butami białymi jakie znam są buty dla oficerów marynarki (Bundesmarine) są półbuty, które jednak po raz ostatni były zamawiane w roku 2009.



Półbuty wojskowe letnie, o których tutaj piszę, przydzielane są oficerom w ograniczonym zakresie. Można je nosić tylko poniżej 40 szerokości geograficznej północnej. Nie można więc ich nosić jako element ubioru np. w Niemczech. 



Buty wojskowe marine 


Zdjęcie ze zbiorów własnych

Buty swoim wyglądem bardzo przypominają czarne buty galowe dla oficerów Bundeswehry. Dla porównania zobacz link poniżej. 

Buty galowe oficerów Bundeswehr.
Zdjęcie pochodzi ze strony www.prabos.pl

Podstawową cechą, która jednak odróżnia oba modele jest nie tylko kolor ale przede wszystkim podeszwa. Ta, w butach marine wykonana jest ręcznie ze skóry podeszwowej. Podeszwa ta produkowane jest ręcznie wraz z obcasem, na który składają się dwie warstwy ze skóry i cienkiego flecka wykonanego z gumy. 
Pomimo różnicy w wyglądzie cholewki, oba modele wykonywane są na tym samym kopycie.
Skóra w obu modelach ma tą samą grubość czyli 1,4 - 1,6 mm o podwyższonej paroprzepuszczalności. W obu modelach mamy podszewkę wykonaną ze skóry. 
Norma (specyfikacja) na model Marine została pierwszy raz upubliczniona w roku 2007.

Ponieważ jest to but niszowy, nawet dla samej Bundeswehry, nie będę szerzej go omawiał. Jest to krótka informacja dla Was, że taki model również znajduje się na wyposażeniu Bundeswehry (Bundesmarine)

Zdjęcie a właściwie strona pochodzi z broszury informacyjnej "Uniformen der Bundeswehr"
wydanej przez Bundeswehrę i znajdującą się na stronie www.bundeswehr.de


Zdjęcie pochodzi z bloga 
http://blog.harald-oberhem.net/category/militargeschichte/


Zainteresowany jesteś szczegółowymi opisami innych butów wojskowych Bundeswehry ?

Sprawdź o czym pisałem wcześniej.

Buty wojskowe pustynne Bundeswehr:

Część I
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/06/buty-pustynne.html

Część II
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/06/buty-pustynne-bundeswehr-cz-ii.html

Buty wojskowe polowe Bundeswehr BW 2005
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/07/buty-wojskowe-bw-2005-bundeswehr.html

Porównanie starego modelu BW 2000 z modelem BW 2005
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/08/bw-2000-vs-bw-2005.html

UWAGA na podróbki butów Bundeswehrt 2005
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2015/08/podrobki-bundeswehry.html

UWAGA na II gatunek butów wojskowych Bundeswehry
http://buty-wojskowe.blogspot.com/2014/09/buty-bundeswehry-ii-gatunek.html

Oczywiście wiele innych ciekawych informacji. Sprawdź archiwum. 


Źródła:
  1. www.bundeswehr.de Broszura informacyjna dotycząca ubioru 
  2. http://blog.harald-oberhem.net/category/militargeschichte/  ciekawy blog po niemiecku
  3. www.prabos.de producent butów wojskowych m.in. dla BUndeswehr.




środa, 23 września 2015

Buty wojskowe -jak kupić je taniej?

Buty wojskowe - jak kupić je taniej?


Dobre buty wojskowe mają z reguły jedną dla nas zasadniczą wadę. Nie są tanie. Co zrobić aby zaoszczędzić ?
Poniżej mam nadzieję przydatna informacja, chociaż niestety nie wszyscy będą mieli możliwość skorzystania z niej.

Gdy kupujecie buty wojskowe, trekkingowe czy jakiekolwiek inne, powinniście zwrócić uwagę czy przy danym produkcie podana jest jedna z norm : 20345, 20346, 20347. Dlaczego ? Dla Was jest to po prostu obuwie wojskowe, policyjne (taktyczny). Tym czym dla Ciebie są buty taktyczne czy wojskowe, dla innych są butami w których pracują na co dzień . Są to dla nich więc buty ochronne (buty robocze). Mając to na uwadze możemy zaoszczędzić. 

Kupując buty wojskowe czy jakiekolwiek inne (które są certyfikowane zgodnie z jedną z w/w norm) jako buty ochronne (robocze) na fakturę VAT możesz odliczyć cały 23% VAT. Przy butach, które kosztują 550 zł,  ca. 126 zł. zostanie Ci w kieszeni. 

Zgodnie z art. 2376 i 2377 Kodeksy pracy, pracodawca ma obowiązek przydzielić swoim pracownikom odzież i obuwie robocze wówczas kiedy wykonują oni zadania podczas których prywatna odzież może zostać zniszczona lub zabrudzona. A buty przecież bardzo łatwo zabrudzić.

Dotyczy to  również przedsiębiorców:


Do google wrzuciłem frazę "buty wojskowe 20345" i pojawiły się na pierwszej stronie firmy Bates, PPO, Prabos, Protektor
Kupując buty m.inn. z tych firm, możecie ewentualnie  odliczyć sobie 23% VAT. 

Pamiętajcie jednak, że przypadek należy zatem rozpatrywać indywidualnie, aby nie narazić się na zakwestionowanie kosztu przez urząd skarbowy!

PS. U mnie jednak przeszło bez problemów ;-) w trakcie kontroli US
PS 2. Może Wasz kumpel prowadzi firmę ?
PS 3. Powyższe normy gwarantuję Wam, że podczas produkcji nie zostaną użyte najgorsze z możliwych materiałów.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Podróbki butów wojskowych Bundeswehry BW 2005

nowe podróbki na rynku polskim butów dla Bundeswehry


Zanim zaczniesz  czytać tego posta czytelniku, zachęcam do przeczytania jednego z wcześniejszych postów dotyczących butów wojskowych Bundeswehry  w drugim gatunku i różnego rodzaju podróbkach.

Post ten możesz przeczytać tutaj:



Jeden z czytelników tego bloga w swoim komentarzu (z dnia 17 sierpnia 2015 16:00) do posta 


zwrócił moją uwagę na buty Bundeswehry model rzekomo BW 2005, które pojawiły się na Allegro. 

Sprzedający daje do zrozumienia, że są to oryginalne buty dla "żołnierzy Armii Niemieckiej"

Poniżej print screen z opisu aukcji.



To, że buty wojskowe Bundeswehry są podrabiane przez różne firmy świadczy tylko o tym, że są one bardzo dobre i sprawdzone. 
Opinie dotyczące butów wojskowych produkowanych dla Bundeswehry, tylko to potwierdzają.
Nowością jest to, że pochodzą z Polski a produkowane są przez firmę, która dla Bundeswehry nigdy nie produkowała. 
O ile cholewka rzeczywiście na pierwszy rzut oka wygląda na  kopię cholewki modelu BW 2005 to zastosowana podeszwa nie ma nic wspólnego z oryginałem. 

Pomijając profil podeszwy, który znacznie różni się od oryginału, wykonana jest w całości z PVC. A jak wiecie, podeszwa w BW 2005 składa się z warstwy z gumy i podpodeszwy wykonanej z PU - co w znacznym stopniu obniża wagę buta i polepsza amortyzację.

Na podstawie zdjęć wydaje się, że podeszwa jest klejona a nie montowana za pomocą wtrysku bezpośredniego. Tej informacji brak w opisie a jest niezwykle istotna. 
Podeszwa posiada również imitację przeszywania podeszwy tak jak to miało miejsce w modelu BW 2000.
Jest to jednak tylko imitacja. 

W tym archiwalnym poście możesz przeczytać jaka jest różnica pomiędzy wtryskiem bezpośrednim a systemem montażu norweskim (Zwiegenäht)



Buty Bundeswehry podrabiane




Jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości, to może porównać widok oryginalnej podeszwy dla butów wojskowych Bundeswehry (pritscreeny poniżej wykonane z dokumentacji technicznej Bundeswehry) ze zdjęciem podeszwy oferowanych powyżej butów rzekomo Bundeswehry.


Tak wygląda oryginalna podeszwa butów Bundeswehr 2005


Podeszwa butów taktycznych BW
pritscreen podeszwy butów Bundeswehry

Podeszwa BW 2005
Printsceen rysunku technicznego podeszwy butów BW (z dokumentacji technicznej)

Dlaczego producent nie zrobił podeszwy montowanej za pomocą wtrysku bezpośredniego ? Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi wówczas zazwyczaj o pieniądze. Montaż za pomocą wtrysku bezpośredniego wymaga dużych nakładów inwestycyjnych : wtryskarka ca. 1 mln EUR, komplet form na jeden rozmiar ca. 6000 EUR. Na środkowe numery najczęściej występujące należy mieć po 3-4 formy. Komplet form na całą rozmiarówkę może wiązać się z wydatkiem nawet ca. 100.000 EUR.
Aby uniknąć tych kosztów producent tych butów zakupił gotową podeszwę podobną do oryginalnej, która została przyklejona do cholewki. 
Podeszwa klejona nie jest w gruncie rzeczy niczym złym i jest powszechnie stosowana w produkcji butów taktycznych ale buty dla wojska produkowane są z reguły metodą wtrysku bezpośredniego.


A wracając do naszej aukcji. 
Osobiście nie mam nic przeciwko wprowadzaniu na rynek nowych modeli. Jednak jako konsument oczekiwałbym prawdziwej informacji o oferowanych butach. 

Można przecież w opisie zamieścić informację: 
"buty produkowane na wzór modelu BW 2005 "  lub 
"model wyprodukowany w oparciu o wzór butów dla Bundeswehry BW 2005" itd. 

a nie informowanie, że są to buty "używane jest głównie przez żołnierzy Armii Niemieckiej ". Bo to nie są te buty ! Jest to celowe wprowadzanie w błąd.

"Prawie robi różnicę" - także w tym przypadku



"Jeśli nie ma różnicy, to po co przepłacać"

też chyba nie znajdzie zastosowania. Bo różnica jest i to duża !

A Wy co myślicie o takich trickach sprzedawców ? Napiszcie w komentarzach. 

Update: 8.03.2017
Na znanym serwisie aukcyjnym nowe modele butów Bundeswehr 2005. 
W opisie jak widać podobno oryginalne. W rzeczywistości, z oryginałem nie mają nic 
wspólnego. Obiektywnie muszę jednak  przyznać, że cholewka skórzana jest całkiem przyzwoicie uszyta. Odnośnie materiałów użytych do produkcji tylko na podstawie zdjęcia nie będę się wypowiadał. Widać ktoś świadomie przygotował ten wzór, gdyż nawet mamy widoczną perforację na języku. Zrobienie jej wymaga specjalnej maszyny, która nie jest tania.



podróbki trzewików wojskowych
Podrabiane BW 2005 (logo sprzedającego wymazane)

Można wszystko podrobić, jednak z podeszwą jest dużo trudniej (pisałem o tym powyżej).
W tej ofercie podeszwa jest przyklejana w tradycyjny sposób czyli cała gotowa podeszwa jest przyklejana do spodu obuwia. Nie jest to połączenie tak trwałe, jak w przypadku montażu za pomocą wtrysku bezpośredniego, jednak jeżeli zostanie to fachowo zrobione, nie powinno być problemu. 

Gdy macie wątpliwości czy but jest oryginalny czy nie , musicie obejrzeć podeszwę. 
Tak wygląda nie oryginalna podeszwa BW 2005 (klik aby powiększyć)
 Cena rzeczywiście jest atrakcyjna. Jeżeli ktoś nabył te buty nie opisze w komentarzach jak się sprawują. 
To małe uaktualnienie powstało po komentarzu czytelnika  z dnia 8 marca 2017 13:54. 



niedziela, 26 kwietnia 2015

MON 933 - zimowe buty wojskowe c.d.



Zima już za nami, więc czas najwyższy na rozstanie się z butami zimowymi MON 933. Butów jednak nie pakuję do kartonu i nie wkładam głęboko do szafy, czy też nie wynoszę na strych. Buty idą pod nóż aby zobaczyć co jest w środku i jaka jest różnica w budowie pomiędzy nimi a wcześniej rozcinanymi butami pustynnymi Bundeswehry oraz butami wojskowymi BW 2005.

Chociaż są to buty zimowe nie miałem okazji ich testować w szerokim zakresie temperatur tak jak planowałem. Moje wędrówki odbywały się głównie w temperaturach od +5 do -7 C. 

Wbrew moim obawom buty okazały się stosunkowo wygodne. Jak już wspomniałem w pierwszym wpisie dotyczącym MON 933, pierwotnie po włożeniu okazały się dosyć ciasne, przynajmniej w porównaniu do BW 2005. Wynika to z jednej strony z dużo węższego kopyta w porównaniu do BW 2005, z drugiej strony z zastosowania grubej warstwy izolacyjnej materiału Thisulate oraz gumowego pantofelka o którym piszę poniżej.

Moja pierwsza wycieczka w tych butach wyniosła 25,8 km (pomiar z GPS) po Karkonoszach. Przezornie do plecaka zapakowałem inne buty abym w razie problemów z obcieraniem, mógł je wymienić na inne i dojść do domu. Nie było to jednak konieczne. Buty okazały się dobrze dopasowane. W nowiutkich butach mogłem pokonać ten dystans bez najmniejszych problemów, co jest dużym plusem dla nich. Po włożeniu stopy do buta czułem się jak w domowych pantoflach. Wnętrze miękkie, wygodne. Potwierdzam jednak to, co pisałem w pierwszym poście porównującym MON 933 do Bundeswehr 2005.

http://buty-wojskowe.blogspot.com/2015/01/933-mon-vs-bw-2005.html

 Buty są trochę wąskie i w moim przypadku powodowało to  mały dyskomfort. Życzyłbym sobie aby  były troszkę szersze. 

Model 933 jest obuwiem zimowym, więc kompletnie nie nadaje się do używania latem. Zaryzykuję stwierdzenie, że również jesienią i wiosną. Najniższa temperatura w jakiej go używałem to było -7 C i nawet ta temperatura okazała się za wysoka. Noga  bardzo się w nim pociła. Być może przy temperaturze -15 stopni lub niższej byłoby lepiej. Ewentualnie przy temperaturze -7 ale nie przy tak intensywnym wysiłku, tzn. stojąc na przykład na warcie. 

Być może przyczyną takiego stanu rzeczy jest również zastosowana membrana paroprzepuszczalna. Wymagania MON dotyczące paroprzepuszczalności pary wodnej do min. 2 mg/cm2h. Oczywiście nie jestem w stanie zmierzyć jej rzeczywistej paroprzepuszczalności ale dla porównania podam, że paroprzepuszczalność dla membran Gore-Tex z warstwą izolacyjną wynosi ca. 6 mg/cm2h czyli 3 x więcej. 

Wiele osób na forach pisze, że podeszwa w tych butach przy niskich temperaturach „stuka” i robi się twarda, porównując ją do drewniaków. Ja czegoś takiego nie zaobserwowałem – być może temperatura nie była wystarczająco niska. 

Chociaż nie wykluczam, że to jest możliwe, ponieważ podeszwa jest wykonana z gumy olejoodpornej NBR. Guma ta jest kopolimerem butadienu i akrylonitrylu. Procentowy skład tych związków decyduje o jej odporności na oleje i niską temperaturę i prawdopodobnie ta różnica w proporcjach ma wpływ na to, że podeszwy w BW 2005 i MON 933 są takie różne. 

Co do samych parametrów gumy użytej do produkcji podeszwy, sama norma MON nie mówi dużo. Są tylko zdefiniowane 2 parametry: wytrzymałość na rozdzieranie i odporność na ścieranie. Dla porównania Bundeswehra podaje 12 różnych parametrów, dotyczących gumy na podeszwy. Jak widać producenci podeszew dla MON mają chyba większą swobodę w doborze mieszanki gumy stosowanej do produkcji podeszwy. 

A teraz przejdźmy do konkretów. Poniżej parę zdjęć przedstawiających wnętrze buta wraz z jego poszczególnymi warstwami. Co jest nowością w obuwiu wojskowym to tzw. „ocieplenie wewnętrzne cholewki”, wykonane z formowanego materiału EVA (kopolimer etylenu i octanu winylu), rodzaj mikrogumy zamkniętokomórkowej. Jest to rodzaj pantofelka, może właściwszym określeniem byłoby baletki o grubości 2 mm połączonej na stałe z resztą buta (podszewką i skórą).


Pantofelek z mikrogumy znajdujący się we wnętrzu zimowych butów wojskowych MON 933



W zamierzeniu konstruktorów jest to dodatkowe ocieplenie cholewki ale skoro zastosowano już ocieplinę Thisulate i membranę paroprzepuszczalną z ociepleniem, to czy konieczne  jest jeszcze dodawanie kawałka gumy owijającego stopę ?

Ma do duży wpływ na słabą „oddychalność” buta, o której już wielokrotnie pisałem. W bucie mamy membranę paroprzepuszczalną, do której przyklejony jest gumowy pantofelek. Jak myślicie, ma to sens ?


Jedynym pożytkiem z takiego gumowego pantofelka jaki jestem w stanie sobie wyobrazić jest teoretycznie uniemożliwienie kontaktu wody ze stopą, gdy but ten rzeczywiście przemoknie na wskroś. Z drugiej strony, gdy but przemoknie (mokry śnieg), to osuszenie takiego buta będzie wymagało dni a nie godzin, mając również na uwadze, że w całym bucie mamy ocieplinę Thisulate. 

Kolejnym elementem, który wzbudził moje zainteresowanie była dodatkowa zakładka. Zakładka jest  podstawową częścią każdego buta. W  bucie w obszarze pięty stosowana jest zakładka ze skóry wtórnej lub materiału termoutwardzalnego tak jak na zdjęciach poniżej.

Zakładka ze skóry wtórnej LEFA. Zdjęcie poglądowe ze strony producenta Jafra

Zakładka ze skóry wtórnej LEFA. Zdjęcie poglądowe ze strony producenta Jafra


Zadaniem tego elementu jest usztywnienie obuwia w obszarze pięty. Znajduje się ona w środku pomiędzy podszewką i zewnętrzną skórą buta. W tym modelu MON 933 wygląda jakby były 2 zakładki . Zobacz (13) to tradycyjna zakładka a numer (14) to dodatkowa zakładka ze skóry.  Z technologicznego punktu widzenia nie ma to sensu albo takiego nie dostrzegam. Być może firma, która po raz pierwszy przygotowała wzór zastosowała taki „kruczek” aby uniemożliwić albo opóźnić konkurencji przygotowanie wzorów do kolejnych przetargów. 

trzewiki zimowe wzór 933


W obszarze pięty w warstwie międzypodeszwy z PU zalano element z dużo miększego PU (11). Celem tego jest prawdopodobnie polepszenie amortyzacji w pięcie. W dokumentacji MON nic na ten temat nie ma, więc nie jest wykluczone, że inni dostawcy dla MON nie stosują takiego rozwiązania. 


Buty wojskowe trzewiki zimowe wzór 933
MON 933 - zimowy trzewik wojskowy


Jakie elementy składają się na wzór MON 933(1) to podeszwa olejoodporna. (2) to podpodewszwa z PU - jej zadaniem jest izolacja od ciepła i zimna oraz ograniczenie wagi obuwia. Podeszwa wraz z międzypodeszwą montowana jest w technologii wtrysku bezpośredniego. (3) podsuwka. (4) jest to gumowy pantofelek (właściwa nazwa wg. dokumentacji technologicznej "ocieplenie wewnętrzne"). (5) to ocieplenie Thinsulate znajdujące się na przyszwie i obłożynie, przy czym na przyszwie jego gramatura jest dwukrotnie większa niż na obłożynie (420 g/m2 do 210 g/m2). Pianka poliuretanowa (6) czyli wypełnienie przyszwy. (7) tasiemka antyelektostatyczna znajduję się niemalże w każdym obuwiu wojskowym. (8) to podnosek z materiału termoutwardzalnego. 
(9) to membrana paroprzepuszczalna PTFE. Często na aukcjach można w tytule zobaczyć "MON 933 z GORE-TEX". Dopiero w opisie znajdziecie wzmiankę, że chodzi o membranę typu Gore-Tex. Żadna z firm dostarczających wzór 933 do wojska nie ma licencji na membranę Gore-Tex. 
Membrana paroprzepuszczalna PTFE laminowana jest z dzianiną poliamidową (10) czyli podszewką buta. Co ciekawe, samo laminowanie dwóch warstw nie jest trwałe, można bez problemu oddzielić (rozerwać) obie warstwy. W wypadku membran z Gore-Tex nie jest to możliwe. Tam wszystkie warstwy są ze sobą trwale połączone. 

Już na samym początku zwracałem uwagę, że but po włożeniu stopy jest bardzo wygodny i miękki ale zarazem bardzo ciepły i praktycznie nieoddychający. Patrząc na przekrój buta chyba nie ma się co temu dziwić. Patrząc od wnętrza buta na zewnątrz mamy: podszewkę laminowaną z membraną (niska wymagana paroprzepuszczalność), ocieplinę Thinsulate, piankę, gumowy pantofelek, wzmocnienie przyszwy i skórę o grubości 2,6 mm. 

Buty nadają się jedynie na duże mrozy, oceniłbym od -20 stopni w dół. Chociaż jak już wspomniałem ze względu na stosunkowo ciepłą końcówkę zimy nie mogłem ich w tej temperaturze przetestować. Każdy musi zadać sobie pytanie jak często zdarza mu się chodzić w tak niskich temperaturach. Czy jest to może 14 dni w ciągu całego roku ? 

Nie są to z pewnością buty uniwersalne. W mojej ocenie dużo lepszym rozwiązaniem będą buty BW 2005, które na pewno są bardziej uniwersalne i przeznaczone na szerszy zakres temperatur. Szczerze mówiąc, nawet w przypadku dużych mrozów wolę ubrać dwie pary wełnianych skarpetek (mając w każdym momencie możliwość ich zmiany) do butów wojskowych BW 2005 niż normalne skarpetki i trzewiki MON 933.

Wzór ten ma jednak jedną niezaprzeczalną przewagę nad BW 2005 - niską cenę. Aktualnie większość wystawionych na serwisie aukcyjnym ma cenę niższą niż 170 zł. Cena taka z pewnością jest poniżej kosztów produkcji. W moim prawym bucie odkleja się podeszwa od warstwy z PU. Ponieważ dałem za nie tylko 150 zł i od początku wiedziałem, że idą pod noż, nie boleję specjalnie nad tym faktem. Kupując w serwisie aukcyjnym od prywatnej osoby, pozbawiłem się rękojmi (gwarancji) . Gdybym za te buty dał dużo więcej i od początku przeznaczone byłyby do użytku w pracy byłbym teraz mocno zirytowany. 

Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam konstrukcję buta MON 933. Jaki jest but, każdy widzi. Czy zdecydujecie się na ten wzór czy inny, pozostawiam Wam tą decyzję. 



UPDATE : marzec 2021

Przeczytaj o nowej aferze związanej z butami MON 933

https://buty-wojskowe.blogspot.com/2021/03/mon-933-afera-z-ociepleniem-butow.html